Komentarze: 0
nienawidzę... nienawidzę... NIENAWIDZĘ...
Bo czemu nie? Czy ktoś mi powie, że nie mam prawa?
nienawidzę... nienawidzę... NIENAWIDZĘ...
Bo czemu nie? Czy ktoś mi powie, że nie mam prawa?
To pytanie powinno zawsze stanowić początek i koniec. Brzmi tak malo skomplikowanie, a w rzeczywistości jest tak cholernie trudne... Chyba wlaśnie teraz powinnam je sobie postawić. Obserwuję świat wokolo - może poznam siebie, patrząc na resztę spraw, ludzi i rzeczy swoimi oczyma - próbuję zastanawiać się blądząc niewidzącym wzrokiem po [cianach, lub zamykajc oczy, czytam, pisze, sBucham muzyki, przegldam zawarto[ szafy. I nie wiem. Nie wiem, kim jestem. Jako[ tak ostatnio gubie si w tym wszystkim. Robi i my[l rzeczy, które wcze[niej nie pasowaByby do mnie i nie czuj, ebym sama siebie zawiodBa. Po prostu jestem inna. Bardziej dorosBa? ChciaBabym na postawione w tytule pytanie odpowiedzie po prostu: jestem sob. Ale co to znaczy by sob? Przecie wBa[nie dzi[ przeczytaBam, e Jest si takim, jak my[l ludzie, nie jak my[limy o sobie my, jest si takim, jak miejsce w którym, si jest. Czy wic w ogóle mona by sob? I pewnie nieraz kto[ mi powie, e jestem nikim, a ja swoim zachowaniem poka, e to prawda. Nie wiem... Po co to wBa[ciwie? Przecie nikt nigdy nie spyta mnie: "Kim jeste[?" Takich pytaD si nie zadaje. S za trudne.